Wczorajszy dzień był dziwny. Poczynając od szaleńczych zmian zachodzących z moim samopoczuciem, kończąc na spotkaniu Rotary.
I chyba na to oczekujecie najbardziej? Więc dobrze, dobrze...
Cieszę się, że poszłam na te spotkanie z Maddie, bo inaczej sama bym się chyba zgubiła ;p.
Weszłyśmy do jakże ekskluzywnego hotelu i po wskazówkach udałyśmy się na 3 piętro. Spotkałyśmy tam wymieńców m.in. z Brazylii i Columbii oraz USA, ale szczerze powiedziawszy gdyby nie Maddie, to sama bym stała tam jak głupia i nie wiedziała czy to na pewno tu.
Daruje Wam opisywanie mega nudnego spotkania Rotary na którym Pan były(?) Minister Kultury prawił o czymś czego zupełnie nie pamiętam.
Następnie z Maddie i kolegą Szymonem który wybiera się do Tajwanu obsypaliśmy panią z Rotary pytaniami.
I co najważniejsze, dowiedziałam się, że kwestia z przyjmowaniem do siebie wymieńca jest jakże prosta. A przynajmniej teoretycznie prosta.
Krótko mówiąc muszę znaleźć rodzinę która będzie chętna aby przyjąć wymieńców do siebie.. wymieńców tzn. że będzie ich ok. 3-ch.
Więc jeśli znacie kogoś z Warszawy lub okolic kto by był chętny na poznanie nowych kultur na zasadzie przyjęcia do siebie kogoś, to piszcie. Będę mega wdzięczna!
Tymczasem zaczynam wypełniać aplikacje do końca, co wiąże się z pójściem m.in. do lekarza.
Trzymam kciuki za wszystkich zdających testy SLEP lub już wypełniających aplikacje!
edit. (29/11 g.14:45) - Co do bloga Igi(w s. NY) to klikajcie na notkę nie na adres, bo coś się wali ;)
Jesli pojedziesz na wymiane czego oczywiscie ci z calego serca zycze to twoj blog bedzie chyba najdluzszym blogiem o wymianie ;-)
OdpowiedzUsuńPS namowcie szymona na bloga to moze byc bardzo ciekawe!
To źle?
OdpowiedzUsuńMoże namówimy.. ale to facet, także nie wiem :P
Nie wręcz przeciwnie twój blog jest swietny mysle że teraz już będzie tylko lepiej!!! ja swój rok w usa już spędziłam ;] niestety nie prowadziłam bloga
OdpowiedzUsuńOh. To świetnie.
UsuńŁał.. Gdzie byłaś? :)
Z jaką organizacją itd? ;)
Hagerstown, Maryland
OdpowiedzUsuńjechałam z YFU 2 lata temu ale nie polskim ;] też mialaś z nimi jechać ja byłam bardzo zadowolna przede wszystkim trafilam na świetnych hostów!
Ojej. To świetnie. :D
UsuńJa osobiście nie mam nic do YFU, bardzo fajna firma itd. Po prostu mają wysokie koszty ;p
wiem, wiem zapoznalam się z twoim blogiem ja na szczęście nie mialam problemu z pieniędzmi ale ty tez sobie poradziłas ;] warto walczyć i nie martw się jezykiem znam osoby które pojechały praktyczne nie umiejąc się wypowiedzieć a po jakimś czasie mówiły bez większego problemu kwestia oswojenia się nikt się nie będzie smiał jak coś żle powiesz poprostu pomogą także czekam na dobre wieści i obyś szybko znalazła hostów !!!
OdpowiedzUsuńAch, napisałam komentarz, ale chyba mi się z niewiadomych przyczyn nie dodał...
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całego Twojego bloga i muszę przyznać, że to bardzo ciekawa sprawa. Fajnie, że dzielisz się swoimi relacjami związanymi z wymianą do USA ;)
Skoro na wymianę z Rotary potrzebujesz 15 tyś złotych, to aż się boję zapytać, ile sobie zażyczył Almatur i YFU, skoro było dużo droższe ;)
Życzę powodzenia ze znalezieniem rodziny dla wymieńca!
Całuję,
Leszczyna (tu Ada, pisałam z Tobą dziś na facebooku ;D Z tym że na blogach podpisuję się zawsze jako Leszczyna xD)
PS Dołączam do obserwujących bloga i z przyjemnością będę śledziła Twoje nowe posty ^ ^
W Almaturze potrzeba ok. 35 tysięcy ;)
UsuńW YFU natomiast z ok. 40 tysięcy...
Także no. Trochę bardziej drożej jest ;)
I jeszcze raz nie dziękuje! :p
Łooo, to rzeczywiście trochę kasy jest ;)
UsuńKurde, od kiedy zobaczyłam, że ludzie naprawdę jeżdżą na takie rzeczy i realizują swoje marzenia, to dało mi to jakiegoś kopa do intensywniejszej nauki angielskiego i ogarniania kasy xD Może kiedyś uda mi się też wyjechać, jest jakaś nadzieja ^ ^
A po co musisz iść do lekarza, żeby wypełnić tę aplikację? ;D
To pwodzenia. Trzymam kciuki.
UsuńTam w aplikacji jest część do wypełnienia przez lekarza... wpisuje Twoje przebyte choroby, szczepienia, alergie itd.
a nie wychodzi przypadkiem mniej w almaturze ok 25 tys. + kieszonkowe na rok ?
UsuńRozpisywałam to gdzieś już. Ale rozpiszę jeszcze raz. Obecnie cena w Almaturze wyniesie ok:
Usuń20 tyś - Almatur
4 tyś - bilety lotnicze
1100 - wiza i opłata SEVIS.
+ kieszonkowe, które wynosi łącznie ok. 12 tysięcy(zależy ile chcesz przeznaczyć na miesiąc i ile dodatkowo, podaje 250$ na miesiąc i 1000$ dodatkowo).
Łącznie to jest 38100 - to nawet więcej niż 35 tyś. ;) Czyli nawet ok. 40 tyś.
jest jeszcze ten blog dziewczyny która jest w Indiach
OdpowiedzUsuńhttp://historyofinspiration.blogspot.com/
Dzięki. :)
UsuńCo prawda ona jest z UWC, ale wyląduje w "innych blogach o wymianie".
Hej, no i co z tym wymieńcem ? bo tam jest zdanie przekreślone w związku z tym.
OdpowiedzUsuńCierpliwości. Wszystko okaże się w swoim czasie ;p
Usuń@Anonimowy a co? chciałabyś/chciałbyś kogoś przyjąć?
Usuń~M
Może.... ale kim jesteś jak o takich sprawach to pełnym imieniem.
UsuńNa razie pewne rodziny się zastanawiają.
Usuńna innych blogach jest pokazane że powinna być nowa notka więc co się z nią stalo?! ;]
OdpowiedzUsuńZostała usunięta... była napisana pod wpływem emocji, także wolałam się jej pozbyć.
UsuńHej :) od jakiegos czasu czytam twojego bloga. Aktualnie takze jestem na wymianie w USA... Jezeli masz ochote poczytac lub udostepnic linka na swoim blogu oto jego adres :)
OdpowiedzUsuńz gory dzieki i milego pobytu za oceanem
www.igaaaaaaaa.blog.interia.pl
Miło mi! :)
UsuńOczywiście blog został dodany do listy i mam nadzieje, że będzie również licznie odwiedzany jak inne.
Jak na razie, to ja Tobie życzę jak najmilszego pobytu! :)