How it all began...

Przypomniałam sobie właśnie dzięki rozmowie z Maddie jak to do końca było, że zaczęłam interesować się wymianą.
Od kiedy przeczytałam Harry'ego Pottera, chciałam bardzo, ale to bardzo pojechać do Londynu... to było gdzieś tak w mojej 4 klasie podstawówki, czyli gdy miałam 10 lat. 
Drugim moim marzeniem było wyjechanie do szkoły z internatem w której będą obowiązkowe mundurki. Za dużo jakiś seriali właśnie dziejących się w szkołach z internatem(np. RBD) + Harry Potter. Gdzieś tak w 5 klasie podstawówki, gdy ogarnęłam się już po młodzieńczym buncie, zainteresowałam się tym na większą skale. Zaczęłam szukać szkół z internatem pierw w Polsce... potem w Londynie. Ściągałam formularze zgłoszeniowe, aby zobaczyć na jakiej jest to zasadzie(nawet jeden chyba gdzieś taki mam na komputerze), obszukiwałam strony szkół. No ale to były tylko marzenia, których nie dało rady spełnić. Oczywiście wraz z nowymi książkami Harry'ego znów chciałam wyjechać. Oczywiście nic z tego nie wyszło.
Obiecałam sobie jakieś 3 lata temu, że pójdę na studnia w Londynie i dążyłam do tego celu. 
Lecz... w 2011 roku w lato na obozie harcerskim dowiedziałam się, że moja przyboczna wyjeżdża na rok na wymianę do USA. I wtedy pomyślałam, no właśnie - wymiana! Temat jednak pozostawiłam w spokoju. Ponownie jednak zainteresowałam się nim na początku grudnia 2011 roku. Szukałam oczywiście wymiany do Anglii, ale nic nie znajdując, wpisałam "wymiana do USA". Trafiłam dzięki temu na dwie strony:
* Blog dziewczyny która była w Teksasie: http://students-exchange.blog.onet.pl/, oraz
* Stronkę YCE - Academic Year USA(nieaktualna raczej strona, dane pochodzą z 2010 roku... a nawiasem mówiąc, to fajne ceny były ... 1400 zł + 4200$ - marzenie!)  http://yec.pl/pages/programy/academic-year-usa.php#6
Na początku ceny mnie na prawdę przeraziły, ale po przemyśleniu zaczęłam szukać więcej... I tak trafiłam do wąteky na gronie który niestety już nie istnieje i moja wymiana do USA zaczęła być na prawdę realna. 
Mam nadzieje, że Was nie zanudziłam ;).

16 komentarzy :

  1. How it all has begun.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że obie formy są poprawne i oznaczają to samo ;x

      Usuń
  2. Hej,
    napisz co tam u Ciebie i jak tam z tą aplikacją :)
    Nie ma co czytać i w ogóle przed świętami tak się jakoś cicho zrobiło.
    Wesołych Świąt i końca świata hehehe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma o czym pisać... dni sobie mijają.
      Aplikacje już wysłałam, teraz pozostało mi czekanie na wiadomość czy mogę jechać do USA ;)

      Usuń
  3. Czy jesteś zadowolona z organizacji z której masz jechać ?
    Tak sobie czytałam Twoje notki i wydaje mi się, że tak bez entuzjazmu, ale może to dlatego że z Rotary to nie wiadomo gdzie pojedziesz ? W tych organizacjach co tam masz to możesz jeszcze przy Rotary dopisać, że nie jest się pewnym gdzie się trafi i że bardzo dużo chętnych jest do Stanów.
    Czy nie przechodzi Ci przez myśl, że z Almaturu np. by było lepiej ?
    Pozdrawiam ;)
    Jakbyś się bała, że Rotary zobaczy ten komentarz to możesz go usunąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohh i jeszcze jedna rzecz !
      Czy zauważyłaś, że Rotary ma tak z góry ustalone miejsca w Stanach gdzie, do jakich klubów/stanów wysyłają wymieńców ?
      No bo prawie co roku jest na Alaskę i również z góry trafiają do tych samych stanów jak np. Minnesota,Michigan,Nowy Jork...
      I w ogóle nie zauważyłam żeby Ci wymieńcy trafiali do Kalifornii (ale to szczegół)nie żeby Cię zniechęcić, tak tylko piszę do dyskusji i z Almaturu np. nie trafiają na Alaskę,ale np. do Kalifornii.

      Usuń
    2. Nawet jak ktoś to zauważy z Rotary, to niech widzi. Co to za różnica, przecież każdy ma swoje zdanie.
      A co do Twoich pytań.
      Pomimo wszystko jestem bardzo zadowolona z Rotary, oni tak na prawdę nigdzie mnie nie muszą wysyłać a jednak to robią. To nie jest tak, że nie wiem gdzie trafię tzn. wybieram sobie 3 kraje i na pewno do jednego z nich pojadę. ;)
      Myślę, że z Almaturem na pewno było by prościej i mniej oczekiwania na wiadomości itd. Ale niestety koszty mi nie pozwalają wybrać Almatura ;)
      Wiesz co z tym wysyłaniem do danych miejsc. Być może, że tak właśnie jest. Opiera się to na współpracy z Clubami w Stanach dlatego zapewnię z tych Stanów jest najbardziej rozwinięta współpraca ;)
      Szczerze, nigdy nie chciałam jechać do Kalifornii, owszem, fajnie by było jak bym tam trafiła ale najbardziej bym chciała na Florydę. A z Rotary w jakimś tam stopniu ta Floryda jest możliwa. ;)
      I szczerze, mogę trafić nawet na Alaskę... ważne, że do Stanów. :)

      Usuń
    3. No tak wiem, że do ktoregoś z tych trzech krajów i w tym roku Rotary wysłało wymieńców na północ Florydy także mam nadzieję, że i Tobie się poszczęści :D ! tutaj masz tegoroczne relacje z wymiany: http://www.rotary.org.pl/images/stories/articles/artykuly/mlodzi_rotary/programy_mlodziezowe/wymiana_mlodziezowa/pdf_doc/biuletyn_new_www.pdf
      (nie wiem czy już widziałaś,ale bardzo polecam) i wysłali 2 chłopaków na północ Florydy do Wausau i Tallahassee - stolicy stanu, no nie jest to ten głąb Florydy czyli Orlando,Tampa,Miami, ale zawsze Floryda :) także trzymam kciuki !

      Usuń
    4. Czytałam wszystko tam ;)
      I nie dziękuje. ;3

      Usuń
  4. Wiesz, czy jest jeszcze szansa zgłoszenia się do Rotary?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem, to nie.
      No chyba, że nie do Stanów... Jeśli np. do Brazylii i jesteś z Wawy lub okolicy to myślę, że dało by jeszcze radę.
      Ale ogółem raczej nie. ;x

      Usuń
  5. Czytałam, że pewne osoby podsuneły Ci do głowy pewne sposoby jak oszczędzić pieniądze na wymiane. Podzieliłabyś się z nimi na blogu. Byłam bym Ci baaaardzo wdzięczna (sądze nawet, że nie tylko ja) Z góry dziękuje bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm. sposoby na oszczędzanie? Znaczy, nic takiego nikt mi w sumie nie podsuwał.

      Usuń
  6. Jenissa pomóż mi jak znaleźć nowe blogi wymieńców 2013/2014 bo jestem strasznie napalona na ich czytanie i w ogóle hehe ;D
    P.S. Widziałaś blog tej dziewczyny ? :
    http://unfolloweddreams.blogspot.com/
    Ciekawe co się z nią stało ;o ?
    Muszę obczaić sytuację :)

    I przepraszam, że zwracam się do Ciebie jak do jakiejś bliskiej koleżanki,ale tak mam i się w ogóle nie znamy. ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na 2013/14 na razie jedynie są te blogi które ja mam w swojej liście. Więcej nie ma z tego co wiem.
      Widziałam, wydaje mi się, że po prostu na razie jej się nie chcę pisać. ;)
      Nie ma sprawy, pisz. :)

      Usuń
  7. Hej, bardzo miło czyta się twojego bloga :)
    ja jadę do USA dopiero na przyszły rok, a oto mój blog, jakbyś chciała poczytać:
    http://amerykanska-przygoda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka